Bez tytułu
Komentarze: 0
Mówisz - jestes nie do opisania
A ja tylko jestem
To ty dokonujesz ruchu
Wchodzisz po drabinie we mnie
zamykasz siebie i tyle cie widze
Odmawiam mówiac - nie , mysle - nie
Zamiast powietrza
mam pod woda butle z cyjankiem i czasem zaprzeszłym
Ciebie nic nie zlicytuje
Jestes ani mój ani swój - niczyji
dlatego ponad mnie sięgasz
dotykasz twardych od ciebie sutek
Nie mów że jestem nie do opisania
Bo zapomnimy oboje i stane się taką naprawde
Znikne
Dodaj komentarz